O tym, że Wincenty Pol część sowjego życia i twórczości poświęcił ziemi bieszczadzkiej przypomnieli uczestnikom spotkania historycy, regionaliści, pasjonaci historii. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło przewodników beskidzkich, a także leśników. Prezentacje przedstawili:

Grażyna Połuszejko (kustosz Muzeum Józefa Czechowicza, Filli Muzeum Literackiego w Lublinie) -referując inicjatywy naukowo-kulturalne w Galicji, których pomysłodawcą była opisywana postać;

Łukasz Bajda (historyk, przewodnik beskidzki) - opisujący Pola jako "Bieszczadzkiego "Pana Tadeusza";

Stanisław Orłowski (przewodnik beskidzki) - referat dotyczący "Bieszczadzkich ścieżek Wincentego Pola";

Ryszard Paszkiewicz (moderator spotkania, emerytowany leśnik, były nadleśniczy Nadleśnictwa Baligród) opisał wątki myśliwskie w życiu i twórczości poety.

Podczas spotkania można było także przenieść się do "tamtych czasów" za sprawą artysty muzyki Juliusza Pałasiewicza, który z niezwykłą lekkością wydobywał ją z pomocą akordeonu czy huculskiej trombity (trembity).

Wiele wątków podczas spotkania związanych było z miejscami położonymi w zasięgu terytorialnym Nadleśnictwa Baligród  jak np. "szumny dwór" w Kalnicy (gm. Zagórz), sztolnia Fredry w Rabym (gm. Baligród) czy góra Łopiennik (gm. Cisna, Nadl. Cisna), którą wraz z młodym Zygmuntem Kaczkowskim poeta zdobył przemieżając Dolinę Łopienki.

Jakim wybitnym twórcą był Wincenty Pol z pewnością mogą się przekonać m.in.  odwiedzający Muzeum Narodowe w Lublinie https://zamek-lublin.pl/muzeum-dworek-wincentego-pola/kontakt-dworek/, studenci geografii na krakowskim UJ czy chociażby uczniowie Szkoły Podstawowej w Lesku, której patronem jest właśnie Wincenty Pol.

Zachęcamy zatem do odwiedzenia miejsc związanych z Wincentym Ferreriuszem Jakubem Polem jak czyniono to niegdyś wędrując podczas rajdów "Śladami Sławnych Piór".

Tekst i zdjęcia:

Ewa Wydrzyńska-Scelina